Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1


Witajcie Motylki! Jakie macie sposoby, gdy najdzie Was ochota na coś słodkiego? Każda z nas ma czasami taki czas(no może prawie każda
)
Jak sobie z tym radzicie ?
Macie jakieś przepisy na zdrowe i mało kaloryczne słodycze?
Ja lubie czasami zjeść jakieś truskawki czy maliny, bo maja dużo błonnika (i mało cukru)
Zamiast używać cukru dodaje erytrytol a od niedawna testuje również płynną sukraloze.
Offline


Galaretki bez cukru
Pasta anko (słodka pasta z fasoli adzuki, pełno błonnika, cukier zastępuję erytrytolem)
Żelki bez cukru
landrynki/ pastylki ze słodzikami
jabłko z cynamonem dosłodzone erytrytolem
A najlepiej działa myśl czy aby na pewno zasługuję na jakąś słodką nagrodę
Offline


Coś co mnie powstrzymuje to jest myśl, jak się będę potem czuła.
Senność, brak energii, mdłości i pogarda wobec swojej osoby.
I promise darling, stick with me, I'll stir you clear of greed. Now stick your fingers down your throat and vomit til' you bleed.
Offline


Karmelki bezcukrowe, kakao bez cukru, no i oczywiście suplementy.
Nawet zwykła multiwitamina musująca trochę pomaga.
Wiadomość dodana po 17 min 50 s:
Karmelki bezcukrowe, kakao bez cukru, no i oczywiście suplementy.
Nawet zwykła multiwitamina musująca trochę pomaga.
Również świadomość, jak będę się czuła po powstrzymuje mnie.
Offline


najpierw staram się napić dużo wody, a jak po jakimś czasie mi nie przechodzi to staram się zgasić to uczucie gumami albo myjąc zęby, ale czasem też po prostu jem jakieś owoce - głównie jabłka lub pomarańcze. w sezonie jest świetny wybór i wtedy stawiam na truskawki/maliny/arbuz itd (wszystkie wahają się w 30-40 kcal na 100g, a do tego są jeszcze słodkie). natomiast nigdy nie sięgam po banany, sama nie wiem czemu, ale mam jakiś strach przed nimi i w mojej głowie mają mnóstwo kalorii, jakby to była conajmniej czekolada albo nutella.
nothing tastes as good as skinny feels
Offline


suplementy u mnie najczesciej takie no musujące, i mi strasznie pomaga ![[dblpt]heart[dblpt]](http://www.motyleproanalive.4ra.pl/upload/4ra_pl/motyleproanalive/smilies/[dblpt]heart[dblpt].gif)
Offline


ja się ratuję żelkami bez cukru, ostatecznie jak już nie wytrzymam bez czekolady to jem jednego cukierka, wolę tak, niż potem w napadzie wciągnąć pół paczki
Offline


Erytrytol zapity wodą - trochę po tym niedobrze, ale skutecznie skleja żołądek na następną godz, ew. kawa, albo ostatnio jak naleśniki na słodko mnie kusiły, to wzięłam plaster cytryny ze szklanki i zaczęłam żuć, a potem umyłam zęby - pomogło. A najlepiej działało zabranie sobie jedzenia z przed oczu, włożenie słuchawek i słuchanie muzyki na głośno
Offline


Coś co mnie powstrzymuje to jest myśl, jak się będę potem czuła.
Senność, brak energii, mdłości i pogarda wobec swojej osoby.
Zmieniłam taktykę nieco. xD
Jem obecnie prawie same śmieci, ale albo bez cukru, albo proteinowe i bez cukru, albo w małych porcjach.
Takie bezpieczne słodycze jakie mam: batoniki bez cukru marki N!ck's, te co jem mają 175 i 110kcal, 3 herbatniki czyli 65 kcal, dwa krakersy i łyżeczka masła orzechowego (15g) to łącznie 129 kcal, lody z Lidla z napisem protein (wcale nie są proteinowe, ale te na patyku i w formie batona mają małe porcje) 145 kcal średnio, kostka gorzkiej czekolady Lindt 85% (10g) ma jedynie 58 kcal, batony proteinowe poniżej 200 kcal, i inne proteinowe śmieci typu jogurty, puddingi, napoje mleczne.
Pomaga jednocześnie jeść wystarczająco by się nie zajechać bo słodkie łatwiej wchodzi, ale też pomaga się nie obeżreć potem paczką ciastek albo czymś takim, bo zachcianka zaspokojona.
I promise darling, stick with me, I'll stir you clear of greed. Now stick your fingers down your throat and vomit til' you bleed.
Offline
Strony: 1